Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny pragnie odnieść się do szeregu pomówień zawartych w artykule Aborcyjnego Dream Teamu i Kobiet w Sieci opublikowanym 4 czerwca 2018 r. w Codzienniku Feministycznym. Ze zdumieniem przeczytałyśmy nieuprawnione zarzuty pod adresem naszej prawniczki Kamili Ferenc, która udzieliła wywiadu w polityka.pl. Atak wydaje się tym bardziej zaskakujący, że Zespół Prawny kierowany przez Kamilę Ferenc interweniował – na prośbę Kobiet w Sieci – w sprawie zatrzymywanych przesyłek w listopadzie 2017 roku czy wydał stanowisko ws. pomocnictwa chroniące obie grupy przed zarzutami antyaborcyjnych fundamentalistów.
Nikt nie ma monopolu na mówienie o aborcji – ani Ordo Iuris, ani ADT, ani Federacja. Narzucanie własnej narracji jest przemocowe. Kamila Ferenc w wywiadzie przedstawia stan prawny na bazie orzecznictwa dot. pomocnictwa w aborcji. Informowanie wraz ze wskazaniem sposobu radzenia sobie z zaistniałą sytuacją jest oswajaniem strachu i wzmacnianiem kobiet, a nie straszeniem. Nam też zarysowanie realia nie odpowiadają, ale nie uciekamy od nich, lecz staramy się forsować narzędzia prawne i interpretacje, które służyłyby ochronie praw kobiet i realnemu dostępowi do różnych metod przerywania ciąży. Swoją drogą, obie grupy nieformalne szeroko informowały w mediach o tym, że przesyłki są niedostarczane. Czy to wówczas było straszeniem? Jeśli nie, to na jakiej podstawie przekaz w polityka.pl został napiętnowany?