Z uwagą śledzimy przebieg konferencji klimatycznej COP24 w Katowicach. Dlaczego? Przeciwdziałanie globalnemu ociepleniu musi iść w parze z walką o prawa kobiet oraz wszystkich grup marginalizowanych i dyskryminowanych, w tym prawa reprodukcyjne. To one w głównej mierze ponoszą koszty globalnych zmian klimatu. W
patriarchalnych społeczeństwach, ograniczenia o podłożu kulturowym, prawnym i politycznym osłabiają odporność nieuprzywilejowanych na skutki zmian klimatu, jak też ich zdolności przystosowawcze. Kobiety i dzieci są 14 razy bardziej narażone na katastrofy naturalne jak powodzie i susze. Statystyki dowodzą, że społeczności Globalnego Południa odpowiadają za 21% emisji dwutlenku węgla (w latach 1850-2011), ale ponoszą 78% kosztów społecznych spowodowanych większą ekspozycją na klęski żywiołowe przy mniej rozwiniętej infrastrukturze i braku finansów na pokrycie strat.
Dlatego razem z wieloma organizacjami domagamy się realnego uwzględnienia perspektywy równościowej i prawnoczłowieczej w dokumentach i działaniach wynikających z międzynarodowych konsultacji! Oznacza to także konieczność uznania roli kobiet w zapobieganiu zmianom klimatu i włączenia ich do procesu decyzyjnego. Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu (IPCC) podkreśla wagę planowania rodziny w zmniejszaniu podatności na zmiany klimatu, a badania dowodzą, że zapewnienie dostępu do informacji i środków planowania rodzin jest bardziej opłacalne i skuteczne niż wiele technicznych rozwiązań np. inwestycje w zieloną energię. Wzmocnienie pozycji kobiet – zapewnienie dostępu do edukacji, usług zdrowia reprodukcyjnego, integracji finansowej, ziemi i innych zasobów – to niezbędne elementy holistycznej strategii; strategii, od której zależy przyszłość ziemskiej populacji i całej planety.
Kto może, niech dołączy do COP24 – Kobiety dla klimatu i COP24 – Marsz dla Klimatu!