24. września 2025 r. opublikowana została najnowsza edycja European Abortion Policy Atlas – raportu, który podsumowuje dostępność aborcji w Europie. Na ponad 30 rozpatrywanych zmiennych składają się kwestie dotyczące m. in. prawa, jakości i technik świadczonej opieki aborcyjnej, zgodności przepisów z rekomendacjami Światowej Organizacji Zdrowia, czy podejmowanie przez władze działań edukacyjnych. Dokument przygotowało European Parliamentary Forum for Sexual and Reproductive Rights (EPF) wraz z międzynarodowym zespołem eksperckim, do którego w tym roku dołączyła FEDERA Fundacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny oraz ASTRA Network (sieć organizacji walczących o dostęp do praw reprodukcyjnych w Europie Środkowo-Wschodniej).
Badanie plasuje Polskę w antyaborcyjnej czołówce Europy. Co ważne, wykracza w tym poza stan prawny, wnikliwie analizując także inne zmienne:
Polki walczą nie tylko z nieludzkim prawem, ale też rzeczywistością systemu, który dodatkowo utrudnia im egzekwowanie przepisów. Potrzeba uzyskania zaświadczenia psychiatrycznego, kolejne wizyty, koszty, niepewność potraktowania przy przyjęciu na oddział – to wszystko wpływa na możliwości legalnego przerwania ciąży w Polsce. Tego rodzaju kwestie, niewidoczne bezpośrednio w ustawach i kodeksach, Atlas Aborcyjny bierze pod uwagę. – mówi Mateusz Bieżuński, prawnik FEDERY i jeden z ekspertów Atlasu.
W metodologii publikacji uwzględniono standardy międzynarodowe, w tym wytyczne aborcyjne Światowej Organizacji Zdrowia z 2022 roku, rezolucje Parlamentu Europejskiego i Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. W kontekście polskim warto przypomnieć też decyzję Komitetu ONZ ds. Likwidacji Dyskryminacji Kobiet, który rok temu wskazał, że legislacja antyaborcyjna w naszym kraju powoduje „poważne i ciągłe naruszenia praw człowieka”, prowadząc do cierpienia i narażając na nieludzkie traktowanie miliony kobiet w Polsce.
Atlas pokazuje także pogłębiającą się przepaść regionalną, co podkreśla Ewa Szymera, koordynatorka ASTRA Network: W procesie przygotowywania Atlasu jasno widzieliśmy różnice między Europą Wschodnią i Zachodnią. Kraje takie jak Austria, Finlandia, Francja czy Norwegia wprowadziły w ostatnim czasie zmiany mające na celu zabezpieczenie praw reprodukcyjnych na poziomie państwowym, chroniąc przy tym potrzeby i bezpieczeństwo potrzebujących aborcji. Tymczasem Białoruś czy Gruzja aktywnie utrudniają dostęp do terminacji ciąży przez nieuzasadnione medycznie wymagania systemowe, Polska nie jest w stanie zliberalizować przepisów mimo zmiany rządu, a Słowacji grozi wręcz zaostrzenie prawa. Polaryzacja jest oczywista, co bardzo niepokojące zwłaszcza dla mieszkanek naszego regionu.
Rekomendacje Autorów i Autorek Atlasu obejmują liberalizację restrykcyjnego prawa, objęcie aborcji refundacją w ramach państwowych systemów ochrony zdrowia, zniesienie nieuzasadnionych medycznie barier w dostępie do świadczenia (np. obowiązkowych okresów oczekiwania czy konsultacji psychologicznych) i przeciwdziałanie dezinformacji w temacie praw reprodukcyjnych. Tymczasem władze naszego kraju rozłożyły ręce, gdy w sierpniu ubiegłego roku Premier Donald Tusk oficjalnie poinformował, że „większości dla aborcji nie będzie” i zakończył prace nad zmianami prawa.
Polska jako brunatna plama pośrodku mapy Europy powinna bić po oczach wszystkich, zwłaszcza Rząd wybrany głosami kobiet. W FEDERZE codziennie odbieramy telefony od osób potrzebujących pomocy, wspieramy je w walce systemem, który robi wszystko, by utrudnić im życie. Kolejne skargi do Rzecznika Praw Pacjenta, rozprawy sądowe, historie kolejnych kobiet, które Polska skrzywdziła – o tym będziemy pamiętać 28 września, czyli w Światowy Dzień Bezpiecznej Aborcji. – kwituje Antonina Lewandowska, koordynatorka rzecznictwa krajowego FEDERY.
