W 2020 roku ogólnoświatowy zasięg pandemii COVID-19 miał ogromny wpływ na zdrowie reprodukcyjne kobiet na świecie. Według danych Marie Stopes International 9,5 miliona kobiet straciło dostęp do antykoncepcji i aborcji[1].
Podczas gdy wiele państw europejskich podjęło decyzje ułatwiające dostęp do aborcji farmakologicznej, inne wykorzystały okres pandemii do podejmowania prób legislacyjnych mających na celu zaostrzyć prawo aborcyjne lub wręcz całkowicie zakazać aborcji. Komisarka Praw Człowieka Rady Europy zaapelowała do wszystkich państw europejskich o zapewnienie kobietom dostępu do usług zdrowia reprodukcyjnego w okresie pandemii.
W Polsce nie tylko nie zadbano o potrzeby kobiet w zakresie zapewnienia minimum praw reprodukcyjnych i dostępu do usług zdrowotnych, ale przygotowano kobietom kolejne próby zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej. Organizacje ultrakonserwatywne wykorzystały okres pandemii jako dobrą okazje do rozprawienia się z „problemem” praw reprodukcyjnych, głownie aborcji.
W samym środku pandemii pod obrady Sejmu trafiły dwa projekty obywatelskie. Projekt „Zatrzymać aborcję” przewidywał drastyczne ograniczenie dostępu do legalnej terminacji ciąży poprzez wyłączenie przesłanki o uszkodzeniu płodu lub nieuleczalnej, ciężkiej chorobie. Drugi projekt obywatelski, zatytułowany „Stop pedofili”, proponował zmiany w kodeksie karnym, przewidując kary więzienia dla edukatorów seksualnych i innych osób udzielających edukacji seksualnej zgodnej ze standardami Światowej Organizacji Zdrowia.
Następnie, 22 października, „Trybunał Konstytucyjny” orzekł o niekonstytucyjności legalnej aborcji z powodów embriopatologicznych. Orzeczenie „TK” wciąż nie zostało oficjalnie ogłoszone w Dzienniku Ustaw i teoretycznie obowiązuje ustawa z 1993 roku. Ogłoszenie „orzeczenia” spowoduje niemal całkowity zakaz aborcji w Polsce. Zarząd Federacji wydał stanowisko w tej sprawie, w którym zapewnia o kontynuacji pomocy kobietom w dostępie do legalnej aborcji.
Wydawało się, że okres pandemii COVID-19 w Polsce zdecydowanie sprzyjał w 2020 roku działaniom organizacji fundamentalistycznych. Miały przy tym wsparcie instytucji rządowych i rządzącej partii. Jednak społeczeństwo polskie zmobilizowane przez środowiska i organizacje kobiece zareagowało zdecydowanie. Mimo pandemii i mimo represji ze strony policji, odbyły się masowe demonstracje w całym kraju. Polki miały także wsparcie instytucji unijnych, Parlamentu Europejskiego, organizacji międzynarodowych i środowisk kobiecych z całego świata.
W minionym roku Federacja realizowała program strategiczny , ale z powodu pandemii i także z powodu niespodziewanych zagrożeń dla praw reprodukcyjnych, musiała dostosować swoje działania do sytuacji społecznej i politycznej.
[1] Our response to the Covid-19 crisis, https://mariestopes.org/covid.