Z okazji Światowego Dnia Bezpiecznej Aborcji Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny zleciła firmie IBRIS przeprowadzenie badania nt. stosunku Polek i Polaków do wybranych kwestii z zakresu zdrowia reprodukcyjnego i odnośnych regulacji prawnych. Przedstawiamy sondaż o aborcji, krwawych banerach i ingerencji państwa.
Kluczowy był sposób postawienia pytania o opinie nt. dostępności zabiegu przerwania ciąży. Przypomnienie obowiązujących przepisów w Polsce oraz odejście od abstrakcyjnych pytań na rzecz realnych skutków ustawy, czyli faktu prokreacyjnego przymusu.
Sondaż o aborcji – wyniki
Z badań na reprezentatywnej próbie 1000 osób metodą CATI wynika, że:
- 92% badanych sprzeciwia się ingerencji państwa w prywatne decyzje, czy, kiedy i ile mieć dzieci. Pogląd ten najczęściej wyrażały osoby w wieku 30-39 lat i 70+, ze średnich miast i metropolii, z dochodem powyżej 1000 zł, kobiety.
Postawę pro-choice wykazywały przeważnie osoby w przedziale 40-60 lat, zarabiające do 2000 PLN, z wykształceniem podstawowym. - 69% opowiada się za dostępnością aborcji do 12. tygodnia ciąży. Spójrzmy na wyniki dot. stosunku do aborcji w rozbiciu na grupy demograficzne. Istotne różnice występują w zależności od zamożności i wieku. Najwyższe poparcie odnotowano wśród osób o dochodach do 2000 zł i 4000 zł-5000 zł oraz w wieku 40-60 lat. Odsetek kobiet i mężczyzn był bardzo podobny (odpowiednio 71% vs. 66%). Nieco więcej zwolenników/zwolenniczek legalnej aborcji jest wśród osób z wykształceniem podstawowym (74%) niż średnim (64%) i wyższym (70%).
- 83% źle ocenia drastyczne banery w przestrzeni publicznej. Najwięcej przeciwników jest wśród kobiet, osób do 30. roku życia, osób żyjących na wsi i w metropolii, z wykształceniem średnim i wyższym.
- 70% uważa, że takie działania przeciwników aborcji powinny zostać zakazane.