Szerokim echem odbiły się doniesienia o stanowisku polskiego rządu do Komitetu Praw Człowieka ONZ na temat ograniczenia prawa do aborcji, usunięcia zakazu karalności kobiet oraz przywrócenia kary śmierci.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych przesłało 6 października stanowisko (wypracowane przez kilka resortów) do Komentarza Ogólnego dot. art. 6 Międzynarodowego Paktu Praw Osobistych i Politycznych. Komentarz dotyczy różnych aspektów związanych z prawem do życia – aborcji, eutanazji, samobójstwa, obrony koniecznej, kary śmierci, ludobójstwa – a tym samym precyzuje, jak kraje, które ratyfikowały Pakt, mają je chronić. W 22-stronicowym projekcie Komentarza tylko dwa akapity poświęcono aborcji – mówi on o zapewnieniu kobietom możliwości bezpiecznej aborcji w przypadkach zagrożenia dla ich życia, zdrowia oraz narażenia na znaczny ból fizyczny lub psychiczny. Szczególnie, gdy ciąża jest wynikiem gwałtu, kazirodztwa albo gdy stwierdzono, że płód jest nieuleczalnie upośledzony. Dodatkowym obowiązkiem jest zapewnienie dostępu – zwłaszcza młodzieży – do informacji o różnych metodach zapłodnienia i antykoncepcji. Tymczasem strona polska odnosi się niemal wyłącznie do kwestii absolutnej ochrony życia od poczęcia, a za jedyny wyjątek uznaje od ochrony życia ludzkiego…. karę śmierci.
Polski rząd domaga się:
- a) wykreślenia z projektu Komentarza:
– obowiązku zapewnienia bezpiecznej aborcji w przypadkach, gdy ciąża jest wynikiem gwałtu lub kazirodztwa lub gdy płód cierpi na nieuleczalne upośledzenie;
– zakazu ograniczeń prawnych dla kobiet chcących przerwać ciążę, które m.in. mogłyby przysporzyć im bólu lub cierpienia psychicznego;
– zakazu stosowania sankcji karnych wobec kobiet poddających się aborcji i pomagających im lekarzy;
– zakazu ponownego wprowadzenia kary śmierci.
- b) dodania do fragmentu postulującego dostęp do informacji o metodach zapłodnienia i antykoncepcji dopisku: “Jednocześnie państwa członkowskie powinny szanować wolność rodziców i, gdy to możliwe, ich gwarancje prawne, by zapewnić religijną i moralną edukację ich dzieci w zgodzie z ich własnymi przekonaniami”.
Wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański uzasadnił stanowisko oceniając, że projekt Komentarza jest sprzeczny z polskim prawem i Konstytucją. „Nie widzimy podstaw do tego, aby na gruncie prawa międzynarodowego doszukiwać się podstaw do prawa do aborcji”, komentował. To fundamentalistyczne podejście stoi w sprzeczności z wieloma międzynarodowymi dokumentami, sygnowanymi i ratyfikowanymi przez Polskę. Narusza prawa kobiet do życia i łamie zakaz nieludzkiego i poniżającego traktowania. Wątpliwe, by komentarze z Polski wpłynęły na finalny Komentarz, dają jednak jasny sygnał, że obóz rządzący szykuje się do zaostrzenia ustawy, realizując sukcesywnie wizję Ordo Iuris, wizję totalnego uprzedmiotowienia kobiet i skazywania uszkodzonych płodów na cierpienia i powolną śmierć.
Uwagi do projektu Komentarza mogły zgłosić ośrodki akademickie, organizacje pozarządowe i wszystkie państwa, które ratyfikowały Pakt, oraz ciała ONZ. Łącznie wpłynęły 172 stanowiska, które 18-osoby Komitet przeanalizuje, by ustalić ostateczną wersję Komentarza przed drugim czytaniem. Federacja na rzecz kobiet i Planowania Rodziny i sieć ASTRA także uczestniczyły w procesie konsultacji, podpisując stanowisko przygotowane przez Center for Reproductive Rights. Podkreślono w nim, że prawo do życia jest nierozerwalnie związane z wolnością od dyskryminacji i tortur oraz nieludzkiego i poniżającego traktowania oraz z prawem do prywatności i równością wobec prawa. Powołując się na statystyki Światowej Organizacji Zdrowia o skali aborcji przeprowadzanych w niebezpiecznych warunkach, sygnatariusze stanowiska CRR opowiadają się za liberalizacją prawa antyaborcyjnego dla realizacji prawa kobiet do życia i autonomii w decydowaniu o swoim ciele. W dokumencie znajdziemy apel o zniesienie barier w korzystaniu z usług przerywania ciąży (jak klauzula sumienia, zgoda osób trzecich, nieuzasadnione opóźnienia). Podkreślono centralne znaczenie zdrowia reprodukcyjnego i seksualnego dla prawa do życia, by uzasadnić konieczność zapewnienia opieki okołoporodowej, dostępu do antykoncepcji i informacji oraz konsultacji ginekologicznych, szczególnie w sytuacjach awaryjnych.